Hawajska plaża

Hawajska plaża

 

Czekają na nas Hawaje. Tylko od nas zależy, czy zechcemy je zobaczyć.Położone na Oceanie Spokojnym kuszą nas już samą nazwą. To najmłodszy stan Ameryki.Odkrył je słynny podróżnik XVIII wieku James Cook, który również zakończył tu swoje 50 letnie życie. Szczegóły śmierci pewnie Wam znane. Ostatecznie chyba skonsumowany przez tubylców, ale nie w całości. Jego szczątki sprowadzono do Anglii.To tyle mrocznej historii tego pięknego miejsca, do którego przyciągają niebiańskie plaże, bujna przyroda, wulkany, bambusowe lasy, tęczowe wodospady. Do tego najpiękniejsze okazy koralu, spotkania z żółwiami morskimi i słynna na cały świat stolica o dźwięcznej nazwie Honolulu z słynnym kraterem  i plażą Waikiki.

Mój bohater był na niebiańskiej plaży w Maui kilka lat temu.Plaża była pełna radosnych ludzi taplających się w krystalicznej wodzie oceanu o kilku odcieniach koloru niebieskiego. Najwięcej osób zanurzało się w turkusie, ale kolejne odcienie poznawali ci, którzy płynęli dalej i głębiej. Plaża była kolorowa, a piasek pieścił ludzkie stopy, które niczym baletnice pozostawiały na nim rożne ślady.Słońce grzało mocno i plażowicze odsłaniali coraz więcej by pozwolić słońcu wkraść się w każdy zakamarek swojego ciała.Wspomnienie tej cudownej plaży przypomina o pięknie naszego świata. Szczęśliwi są Ci, którzy podróżują i wzbogacają swoje życie o tak cudowne chwile.

Minęły dwa lata, a może i więcej. Czas szybko leci. Jesteśmy podróżnikami. Spieszymy się zwiedzać świat.Mój bohater wraca na piękną hawajską plażę drugi raz w życiu.Jak cudownie jest zobaczyć to samo miejsce o innej porze roku, w innym towarzystwie i w innej życiowej chwili.Wspomnienia generują opowieści. Mój bohater opowiada historię sprzed dwóch lat.Jak grali w piłkę na tej plaży, jak pływali w oceanie i surfowali. gdzie nocowali i jak wtedy postrzegał to miejsce.Nagle zauważa coś dziwnego.Piękna plaża jest pełna ludzi, którzy opalają się pod kolorowymi parasolami.Ocean jednak jest pusty. Parę osób zanurzyło się po kolana w turkusie i chłodzą się przez chwilę. Pozostali nie zbliżają się do wody.

Bingo!- myśli mój bohater, chodzi o rekiny. Sam ma ochotę popływać. Sprzedawca lodów też wyjaśnia o co chodzi. Kilka tygodni temu pewna piękna i młoda dziewczyna została zaatakowana przez rekina. Wypadek zakończył się ugryzieniem, na szczęście przeżyła. Zrozumiały jest strach ludzi przebywających na plaży.Eksperci od lat zwalczają mit o morskim ludożercy. Ale fakt tego ataku robi swoje. Czy rekiny to bestie pożerające ludzi?. Tak przestawiają je w mediach.

Takie dramatyczne sceny należą jednak do rzadkości. Znawcy drapieżników twierdzą, te zwierzęta nie polują na nas. nie jesteśmy dla nich pożywieniem. Liczby mówią same za siebie. W tym roku, a był to rok 2012 było 80 ataków nie sprowokowanych i tylko 12 zakończyło się skutkiem śmiertelnym, Bez porównania do liczb utonięć czy śmierci z powodu sportów wodnych, których jest miliony

Minie jakiś czas zanim ludzie zapomną o tym wypadku.Ocean znowu będzie pełny kąpiących się…

Świat jest taki jak myślisz że jest. Jest niebezpieczny. Po wypadku samolotu nie wsiadasz w samolot, po ataku terrorystycznym nie jedziesz do centrum, strachy  na lachy

Ludzie się nie kąpią…….

 

Mój bohater jednak wskakuje do wody. Schładza rozgrzane ciało.

Co myśli? Czy się boi?

Jak myślicie?

 

Hawaje czekają na Was.

Do spotkania i do aloha na Hawajach.

Skomentuj

Wprowadź swoje dane lub kliknij jedną z tych ikon, aby się zalogować:

Logo WordPress.com

Komentujesz korzystając z konta WordPress.com. Wyloguj /  Zmień )

Zdjęcie na Facebooku

Komentujesz korzystając z konta Facebook. Wyloguj /  Zmień )

Połączenie z %s